Imie:Mitsu Charadoshi
Dobry ninja
Wioska:
Opis:
Wyglad:



Broń'e:
-5 Kunai
-10shuriken
Kekken Genkai:
Precyzja w Jutsu:
Pieczęć:
Organizacja:
Umiejętnaści:Podstawowa kontrola chakry
Jutsu:
-Henge no Jutsu
-Kawarimi no Jutsu
Bunshin no jutsu
Chakra: Na początku posiadasz 500 chakry


Historia postaci:
Urodziłem się w szpitalu wioski Kumo. Moi rodzice byli tam na misji tym czasowo. Mieli wspierać wioskę przed atakiem Raji, 6 ogoniastym demonem. Urodziłem się tydzień przed planowaną datą i kończyły się pomysły jak bronić wioskę. Moi rodzice z smutkiem wymyślili nowy plan. Ojciec dobrze się znał na pieczętowaniu, więc zadecydował, że we mnie zapieczętują demona. Godzinę po moich narodzinach został we mnie zapieczętowany demon. Rodzice to żałowali, ale musieli to zrobić, aby utrzymać pakt między Kumo a Konohą. 2 Dni odpoczywali i pilnowali mnie. Po 2 dniach wróciliśmy razem do wioski.Yamazuzu, kiedy mnie zobaczył od razu pajał do mnie „braterską” miłością.  to jest mój brat. Każdy z mieszkańców mnie znał. Wiedzieli, że mam w sobie demona. Kiedy miałem 5 lat i szedłem sobie z bratem przez uliczkę, aktualnie on miał 10 lat, zaatakowała nas grupka osób przeciwna tym, aby mnie trzymano w wiosce. Brata ogłuszyli bez problemy, iż był jeszcze studentem akademii. Kiedy to zobaczyłem jak brat upada na ziemię zdenerwowałem się. Wydłużyły mi się z pazury i kły. Straciłem nad sobą kontrolę. Liczyło się tylko dla mnie uratowanie brata. Rano się obudził brat. Zobaczył mnie leżącego na ziemi. Byłem nieprzytomny, a wokół mnie były ciała grupy. Zabrał mnie i szybko obaj zniknęliśmy z pola wypadku. Ocknąłem się dopiero w domu. Brat się mnie bał od tego czasu, ale kiedy zostałem przyjęty do akademii przestał się bać. Wiedział, że nie zrobiłem to specjalni. Znowu zaczęliśmy chodzić wieczorami na spacer z naszym psem, Dragon. Jest to owczarek niemiecki, którego dostałem od przyjaciela z akademii. Ma na imię Yosuke. Jest on z klanu, Inuzuka i nie dawno u niego urodziły się szczeniaki owczarków niemieckich. I tak do teraz rozmawiam z bratem, wychodzę z nim na spacer i chodzę do akademii. Co teraz się stanie? Tego nawet ja nie wiem, ale wiem jedno. Zacznę bardziej kontrolować demona.